Hej, Gramodrana – obudź się, mamy 2024 rok. Konsole odpalają 4k, twój komputer na biurku radzi sobie spokojnie z nowymi grami, a ty jak dzieciak kupiłeś komputer SFF, do tego GT1030 i testujesz gry w rozdzielczości 720p lub 1080p na low. Ktoś tu stracił rozum. No i w sumie tak można spokojnie powiedzieć, z tym że mam ku temu kilka powodów.
SFF ma pewne ograniczenia
Zwłaszcza jeśli mówimy tu o sprzęcie, który na pokładzie ma i5 6600 i 8 GB ram, przynajmniej na ten moment. W dodatku warto zaznaczyć, że ilość miejsca w Dell Optiplex 5040 w tej formie pozwala tylko i wyłącznie na jednoslotową konstrukcje, wszystko inne będzie obijać się o obudowę zasilacza, co nie pozwoli na zbytni przepływ powietrza. Powiem więcej, obecny GT1030 częstuje mnie 70c w momencie grania w bardziej wymagające produkcje.
To ma być komputer głównie do pracy
Głównie pracy koderskiej, moja walka w PHP nie wymaga zbyt wielkich potrzeb sprzętu, zrozumiałem to, gdy dobiłem do bariery Ryzen5 5500, 32 gb ram i nie byłem w stanie wykorzystać pełnego potencjału. Oczywiście nie jestem idiotą, nie planuję wyrzucać świetnego w mojej opinii sprzętu, potrzebuję go do wymagających tytułów, montażu moich wypocin na YouTube, grafiki reklamowej, jak np. 10-metrowy baner z wieloma bitmapami. Coś, jednak nie pozwalało zostać przy zintegrowanej karcie graficznej w tym Optiplexie…
Od zawsze byłem Lowendowcem
Trochę jest tak, że lubię wracać do korzeni. A to powrót do grania na konsolach, gdy kilka lat temu porzuciłem całość dla PC z kwestii głównie ekonomicznych. Początek mojej przygody z retro opierał się o ekonomie właśnie. Może to teraz dziwnie brzmi, ale zwyczajnie gry z pchlich targów (te legalne) kupowane za bezcen pomagały mi grać, w momencie gdy nie stać mnie było na to w co grali moi kumple na nowych sprzętach. Potem zwyczajnie pokochałem ten rodzaj rozgrywki, doceniając przy tym słabsze sprzęty, takie jak stare laptopy, PC-ty, czy konsole właśnie. Płynący z nich fun, mimo tak wielu ograniczeń. Być może to dotarcie do „gram w co chcę” zachęciło mnie do powrotu w postaci zakupu tego Optiplexa i GT1030, nawet jeśli to trochę wbrew logice.
Prąd jest drogi
Nie ma co ukrywać, rachunki same się nie płacą, a moje spędzanie czasu przed komputerem z uwagi na pracę to nie jest 2-3 godziny dziennie. A jako że pracuję w domu to rachunek za energię elektryczną pobieraną przez PC-ta przychodzi niestety do mnie, a nie do biura pracodawcy jak w wielu przypadkach. No i tu mówimy o bardzo korzystnych prognozach, jeśli chodzi o SFF i GT1030. Procesor w obciążeniu pobiera w granicach 20-30w, z kolei GPU GT1 030 to kolejne 30w, to z kolei mniej niż pobiera sam mój RX5 600 XT w obciążeniu. Oczywiście, dochodzi jeszcze 10w dysku talerzowego, pamięci ram, sama płyta główna, ale w ogólnym rozrachunku zasilacz ma tylko 200w do obsługi tego wszystkiego, więc raczej nie ma co się obawiać o przesadny koszt względem zużycia całej konstrukcji. Nie uświadczymy tam też ledów i fikuśnej obudowy. To jednak nie znaczy, że na komputerze pani Haliny z urzędu nie da się grać. Trzeba jednak wiedzieć w co, nie oczekując przy tym Cyberpunka 2077 na full detalach, najlepiej nie oczekując "Cyberpunka".
To jednak nie znaczy, że karta, jest do niczego
Otóż mimo wszystko można na niej pograć w mnóstwo starszych tytułów, 1080p z ustawieniami wysokimi w GTA V? Potrzymaj tej karcie piwo. 1080p ustawienia niskie, Vsync w Wiedźmin 3? Stabilne 30 klatek pozwalające grać. Ryse: Son of Rome, które swego czasu był technologicznym demem możliwości, w 1080p na low detalach wygląda bardzo dobrze i pozwala ukończyć tytuł w stabilnych 30 klatkach. No i ktoś mógłby powiedzieć, że to totalnie niezadowalający wynik. No i cóż, wtedy to zwyczajnie nie jest GPU dla ciebie. Wielu jest jednak użytkowników, którzy szukają czegoś nowego i taniego do swojego SFF.
Co ty gościu, nie słyszałeś o Intel Arc? RX 6400? Kartach low profile RTX?
Oczywiście, że słyszałem. Problemów, jednak z ich zakupem miałem kilka. Mój Optiplex ma bardzo mało miejsca na GPU, przez co nie mam możliwości zastosowania konstrukcji dwuslotowych. No więc wybór mógłby paść na RX 6400 z tym, że na ten moment zakup karty, która jest dostosowana do PCI 4,0 (gdzie mój sprzęt to PCI 3,0) trochę mija się z celem. Ale nie to jest największym problemem. Nie byłem przekonany, czy chcę inwestować równowartość 2,5 ceny obecnego SFF. Wszak mówimy tu o tanich rozwiązaniach. Co jednak przyniesie przyszłość? Zobaczymy! Jestem raczej nieobliczalnym gościem, jeśli chodzi o moje plany. Nie mam też portfela bez dna (w zasadzie totalnie nie noszę portfela). Tak czy siak, próbuje napisać, że na wszystko musi pozwolić mi budżet. Na ten moment mam nieco planów na temat opowiadania o starszych konstrukcjach, zrobienia materiału na temat samego SFF i GT1 030. Pomysłów jest sporo, potrzeba tylko czasu.
Komentarze