Zawartość opakowania – Minimalistycznie, ale funkcjonalnie
Już tradycyjnie zaczynam od podziękowań dla Łowców Chin za dostarczenie sprzętu do testów. W opisie znajdziecie linki do najkorzystniejszych ofert. A teraz przejdźmy do samego pudełka. Jak przystało na Anbernic, mamy tu biały box z logo firmy i kształtem konsoli na froncie. W środku znajdziecie konsolę, kabel do ładowania, szkło hartowane na ekran (choć raczej niepotrzebne) oraz dwie karty pamięci – w moim przypadku 64 GB i 128 GB, wypełnione ROM-ami.
Konstrukcja – Klon Gameboya Advance SP
RG35XX SP to nic innego jak większa wersja Gameboya Advance SP. W porównaniu do Powkiddy V90, mamy tu zdecydowanie większą konstrukcję, co jest dużym plusem. Po otwarciu konsoli ujrzymy 3,5-calowy ekran, pod którym znajdują się przyciski: D-pad, cztery przyciski akcji oraz trzy funkcyjne. Sama jakość kliknięcia przycisków jest bardzo dobra, choć nowością jest wyczuwalny klik D-pada, co może nie każdemu się spodobać, ale poprawia precyzję.
Ergonomia i układ przycisków – Przemyślane rozwiązania
Z lewej strony mamy regulację głośności, która w porównaniu do RG28XX działa o wiele lepiej. Tył konsoli to przyciski L1, L2, R1, R2 oraz port ładowania i mini HDMI. Co ciekawe, przyciski różnią się wielkością, co ułatwia grę. Z prawej strony znajdziemy przycisk reset i power oraz diody informujące o ładowaniu. W dolnej części mamy wejście na dwie karty pamięci oraz gniazdo słuchawkowe, co jest bardzo wygodne, ponieważ nie zahaczamy o kabel.
Podzespoły i oprogramowanie – Znane i sprawdzone
W środku znajdziemy te same podzespoły i oprogramowanie co w poprzednich modelach Anbernic, np. RG35XX H. Jeśli nie chcesz bawić się w custom firmware, dostajesz wszystko gotowe. Kombinacje przycisków pozwalają m.in. na zapisywanie i wczytywanie gier czy dostęp do ustawień RetroArch. Dzięki możliwości zmiany działania D-pada na analog, bez problemu zagrasz w tytuły z PSP, które tego wymagają.
Obsługiwane platformy – Bogaty wybór
RG35XX SP obsługuje mnóstwo platform: od PSP, Dreamcast, PlayStation One, przez Gameboye (w tym Gameboy Advance z klimatycznymi ramkami), aż po NES, SNES, N64, a nawet Nintendo DS. Jednak do gier z DS-a nadal lepiej używać oryginalnej konsoli.
Wrażenia z użytkowania – Komfort i nostalgia
Od pierwszych zapowiedzi byłem bardzo podekscytowany tym modelem. Składana forma daje mi komfort ochrony ekranu i przycisków, co zawsze budziło u mnie niepokój w przypadku innych konsol. Dodatkowo Bluetooth, WiFi i mini HDMI umożliwiają podłączenie konsoli do telewizora i korzystanie z niej jak ze Switcha. A jeśli masz ochotę, możesz streamować gry z PC za pomocą Moonlight. Bateria trzyma od 6 do 8 godzin, co jest świetnym wynikiem.
Wady? Trudno się do czegoś przyczepić
RG35XX SP to solidna konstrukcja, choć d-pad może nie przypaść do gustu wszystkim. Zawiasy, mimo że mogą budzić obawy, wydają się bardzo wytrzymałe. Brakuje może trochę świeżości w porównaniu do poprzednich modeli Anbernic, ale składana forma nadal przyciąga. Zdecydowanie jest to konsola, która zdobędzie serca fanów retro.
Podsumowanie – Czy warto?
RG35XX SP to konsola dla każdego – od fanów nostalgicznych Gameboyów, po osoby, które cenią sobie wygodę składanych konstrukcji. Testowałem ją w różnych warunkach i egzamin zdała na 100%. Jeśli szukasz handhelda na lato, to zdecydowanie dobry wybór.