Anbernic Retro Mini – Retro Konsola, która przypomina o początkach

Anbernic to firma, która przez lata wypracowała sobie renomę jako producent chińskich konsol do retro gier. Dziś, patrząc na rozwój technologiczny tej branży, widać znaczący postęp. Niemal każdy producent chce wziąć udział w retro-rewolucji, ale warto czasem spojrzeć wstecz i przypomnieć sobie, jak wyglądały początki tego rynku. Dziś przyjrzymy się Anbernic Retro Mini, konsoli, która pojawiła się na rynku w 2017 roku, będąc wtedy sygnowaną jako CoolBoy RS-90.

 Początki Retro Mini – od CoolBoy RS-90 do Anbernic

W roku 2017 światło dzienne ujrzała konsola CoolBoy RS-90, która później, w wyniku rebrandingu, stała się CoolBoy Retro Mini, a następnie produktem sprzedawanym przez Anbernic pod nazwą Anbernic Retro Mini. Co ciekawe, urządzenie to powróciło na chińskie półki w 2020 roku bez większych zmian, co wywołało mieszane uczucia – potencjał do ulepszeń był, ale nie został wykorzystany.

Specyfikacja Retro Mini

Konsola wyposażona jest w 2-calowy ekran o rozdzielczości 240x160, co niestety powoduje problemy przy grach z NES-a – teksty bywają obcięte, jakby brakowało miejsca na ekranie. Pod maską znajduje się procesor o taktowaniu 384 MHz, 256 MB pamięci oraz 16 GB karta pamięci. Dodatkowo konsola posiada wejście microUSB oraz baterię BL-5B, znaną z klasycznych telefonów Nokia, co pozwala na około 5 godzin rozgrywki.

Solidna konstrukcja z jednym problemem – ekran

Chociaż konstrukcja Retro Mini sprawia wrażenie solidnej, a przyciski funkcyjne i D-pad działają dobrze, to jednak sam ekran pozostawia wiele do życzenia. Z niską rozdzielczością 240x160 i niewielkim rozmiarem, wiele klasycznych gier traci na grywalności. Gry z NES-a mogą być frustrujące, jednak na ratunek przychodzą tytuły z pierwszego Game Boya, które wyglądają całkiem przyzwoicie.

Oprogramowanie i brak wsparcia dla custom firmware

Domyślnie, Retro Mini wyposażone jest w standardowe, mało funkcjonalne oprogramowanie, które przypomina tanie odtwarzacze MP4. Niestety, konsola nie wspiera custom firmware, takiego jak te znane z innych urządzeń. Jednakże, istnieje możliwość zainstalowania systemu OpenDingux, który pozwala na uruchomienie RetroArch – platformy oferującej emulację wielu klasycznych konsol.

Mimo instalacji nowego oprogramowania, konsola nadal nie radzi sobie z bardziej zaawansowanymi grami, szczególnie tymi z GBA. Overlaye poprawiające wygląd gier retro to miły dodatek, ale niski takt procesora pozostaje problemem. RetroArch działa, ale to nie wystarczy, by uratować ogólne wrażenie z rozgrywki.

Retro Mini – Relikt przeszłości w niskiej cenie

Retro Mini to przykład konsoli, która nie nadążyła za rozwojem technologicznym. Choć można ją kupić za niewielką kwotę – od 80 do 100 zł – jej realna wartość, biorąc pod uwagę możliwości i jakość wykonania, to około 40 zł. Jest to jednak ciekawy relikt przeszłości, szczególnie dla kolekcjonerów, którzy chcą mieć w swojej kolekcji coś innego niż współczesne modele.

Podsumowanie

Anbernic Retro Mini to urządzenie, które można traktować jako ciekawostkę – sprzęt z dawnych lat, który pokazuje, jak daleko zaszli chińscy producenci konsol retro. Dziś mamy piękne ekrany IPS, lepszą ergonomię i wydajniejsze podzespoły, które bez problemu obsługują custom firmware. Jednak Retro Mini pozostaje mało funkcjonalnym urządzeniem, z kiepską kompatybilnością i niską jakością ekranu. Mimo solidnej konstrukcji i fajnego designu, trudno polecić tę konsolę jako coś więcej niż ciekawostkę dla fanów retro sprzętów.

Czy warto więc zainwestować w Retro Mini? Jeśli szukasz kolekcjonerskiego gadżetu, który przypomni ci o dawnych czasach, to może warto. Ale jeśli zależy ci na dobrym doświadczeniu z gier retro – lepiej poszukaj czegoś innego.

Komentarze


Zostaw komentarz